Ludzie, nie wiem co jest z naszą polską mentalnością nie tak, ale takiego "narzekactwa" nie ma chyba nigdzie. Od lat słyszy się głosy, że Rynek straszy temperaturami i nasłonecznieniem latem, mieszkańcy chcą drzew, apelują, interweniują, a gdy jest możliwośc ich wprowadzenia to źle. Wytyczne konserwatorskie nie pozwolą na zasłonięcie wszystkiego, myślę że lokalizacja drzew została pod tym kątem uzgodniona, a konsultacje napewno się odbędą. Co do kwoty.. tak, jest porażająca, ale analizując koszty wielu inwestycji w PL, mało już dziwi. Na publicznych pieniądzach dużo się zarabia niestety. Wprowadzenie drzew na Rynku wymaga napewno solidnego przygotowania podłoża, wykonania systemu nawodnienia, co wiąże się z dużymi kosztami. Modna lata temu "betonoza" miejskich placów nie ominęła naszego miasta, ale również wielu miast w Europie. Moda przeminęła, jest nowe, próbujmy zrobić coś dla dobra wspólnego. Mniej narzekajmy, więcej doceniajmy. Trawa jest zawsze bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma.