To są zupełne kpiny. Minister Obrony Narodowej wpadł na wspaniały pomysł i wysłał naszych żołnierzy, aby żebrali na WOŚP. Złotousty facet z hasłem "róbta co chceta", nic nie robiąc pływa jak pączki w maśle. Cyklicznie zasilany potężną dawką pieniędzy wyżebranych przez dzieci. Kto obroni nasz kraj w razie wybuchu wojny? Czy nasi rządzący nie zdają sobie sprawy, że wschodnią granicą toczy się wojna?