Kino bardzo kultowe, ale nie rozumiem narzekania na fakt, że kino było w rękach prywatnych i przez to miasto nie chciało inwestować... Brak konkurencji? Kiedy konkurencji nie było, to w Sokole nie można było obejrzeć żadnych nowości, trzeba było jechać do Rzeszowa na ciekawy seans.
Mimo wszystko chyba każdy mieszkaniec darzy sympatią, bo to miejsce do którego chodzili też nasi dziadkowie.