krosnal. Tam dzieją się nie tylko takie cuda. Stoję sobie na czerwonym w kierunku Korczyny, zapala się zielone, wrzucam bieg, ruszam, a tu przeskakuje na czerwone. Zdążyłem w ostatniej chwili. Sama obecnośc tych świteł jest skandalem, nie mówiąc już o tym jak działają.