Ewidentna wina kierowcy ciężarówki, i nie ma tu żadnego znaczenia jego prędkość. Powinien ustąpić pierwszeństwa bezwzględnie. Dziewczyna oczywiście w niczym nie zawiniła. Mimo to, może to nie najlepsze miejsce i czas ale muszę to powiedzieć. Rowerzyści i piesi nie jesteście NIEŚMIERTELNI, zasada ograniczonego zaufania obowiązuje cały czas. Trzeba mieć oczy wokół głowy. Zawsze to tłumaczyłem swojemu synowi. Fakt, że masz pierszeństwo nic nie znaczy. Po wypadku możesz już nie mieć okazji na satysfakcję, że to nie była Twoja wina, że Ty jechałeś zgodnie z przepisami. Wchodźcie na pasy tylko wtedy kiedy jesteście pewni, że kierowcy Was widzą i się zatrzymali, rozglądajcie się, nie noście kapturów na pustych głowach i słuchawek na uszach.