Mój syn, mieszkający gdzieś w Polsce i będący tzw. słoikiem ale tu zameldowanym i płacącym podatki, zapowiedział że przyjedzie specjalnie głosować tu, chociaż mógłby gdzie indziej. Przyjeżdża na każde wybory i przy tej okazji spotkamy się, bo nie widujemy sie zbyt często. Jak zawsze zachowamy się godnie i może w końcu przestaniemy być postrzegani w Polsce jako ciemnogród.