Fa ktycznie niektórzy pretendenci na wybrańców nie odróżniają pojęcia zawód od funkcji czy stanowiska. Liczę że któraś/któryś z kandydatów zaprosi mnie/nas na otwarte spotkanie. Spotkanie na które będzie mógł przyjść każdy a nie tylko zwolennicy czy wyznawcy przepuszczeni przez kordon partyjnej milicji. Spotkanie gdzie będzie można zadać pytanie Paniu Asiu, Panie Marku, Panie Piotrze co zrobił Pan/Pani dotychczas dla naszego Miasta i Regionu lub co konkretnie Pani/Pan publicznie przyrzeka zrobić.