Niektórzy na tym forum całkiem przesiąkli pisią propagandą. Jak można oczekiwać, że wraz z obniżeniem inflacji spadną ceny energii czy wody. Każda inflacja oznacza dalszy wzrost cen, a że w Polsce jest najwyższa w Europie (nie licząc Węgier) to ten wzrost będzie dalej wysoki. Po spełnieniu wszystkich obietnic PiSu będzie wręcz lawinowy (darmowe leki, darmowe mieszkania, damrowe autostrady, damrowe posiłki, darmowe coś tam, kolejne transze dla Rydzyka). Scenariusz grecki coraz bardziej realny chyba że 15.10 odsuniemy sektę od żłobu. Choć jak słupki opadną to obiecają nawet darmową wódkę.