Lubimy niezbyt sensownie wydawać pieniądze. Jest fajnie, bo to nowy obiekt. Ale co będzie za jakiś czas? Ta stojąca woda w fosie między ogródkami a skwerem bez żadnego napowietrzania ani odpływu bedzie siedliskiem komarów i smrodu z rozkładających się odpadków roślin. Kto to zaprojektował? Za pewien czas - może w przyszłym roku - gdy nie będzie środków na oczyszczanie fosy park sensoryczny będzie prawdziwym miejscem odbioru, co czuje się bedąc w tym miejscu, bo pokaże naturalne oblicze. Współczuję działkowcom. Nie będzie można wtedy tam wysiedzieć. Przecież komary z tych zalewisk regularnie przepędzają wszystkich zwłaszcza, gdy jest mokry rok i odór kanalizacji wyczuwa się przed każdym niżem i deszczem idąc ulicą Chopina. Wszyscy to wiedzą od lat. Ale dzisiaj jest pięknie. No i parkingi. Jak można pominąć fakt, że potrzeba wiele mejsc parkingowych, bo są działkowcy chcący dojechać do swoich ogródków i są ludzie, którzy chcą dojechac do skweru. A miejsc P. jest 5?