Ja wiem że te kotki musiały przejść szereg badań żeby odbyć taką podróż, ale czy Juszka bierze pełną odpowiedzialność za ewentualne wirusy i bakterie które te koty mogły przewieść z kontynentu afrykańskiego do europy, które dla tych konkretnych kotów są zupełnie nie groźne bo żyjąc na innym kontynencie i uodporniły się na nie, a które wybią nasze koty, lub będą śmiertelne dla innych europejskich gatunków, lub zmutują z naszymi wirusami i staną się grożne dla nas, lub bakterie spowodują jeszcze bardziej nasilone objawy u alergików, co w tedy Juszka zrobi, prócz głupiej miny, czy jest przygotowana na taką ewentualność?