Gdyby wielki s(t)rateg nie był ćwierćinteligentem - to by poprzestał na pińcecie i obniżeniu wieku emerytalnego. I ludzie by go na rękach nosili,
Ale zachciało mu się - jak łorbanowi na węgrzech - władzy absolutnej.
Bolszewicy to jednak kretyni. Bez wyjątku czy stalinowscy, czy fujdeszowscy czy piskatbolszewiccy.