Ten próg na Jagiellońskiej w tym miejscu, wg mnie, nie żadnego uzasdnienia by tam był - ulica tylko jednostronnie zabudowana, nie ma tam szkoły itp. placówki, instytucji uzasdniającej przymusowe zwolnienie, chyba że uznać "Budę" przed którą koniecznie trzeba zwolnić, żeby ją dostrzeć i wejść ku uciesze właścicieli. A może to ta elita za którą się uważają wspomniani goście jest tak wpływowa, że sobie próg zafundowała, żeby w ciemno iść do bryki po drugiej stronie ulicy?