Kolaborantów władzy nie brakuje. Czy to z powodu bezpośredniego wpływu, czy rodzin w spółkach skarbu państwa, szantażu lub przekupstwa. Jednak wbrew podlizywaniu się władzy przez opłacanych poormowskich kapusi, to jest po prostu koniec. Mobilizacji ludzi nie da się dzisiaj zniszczyć kłamstwami – społeczeństwo zmądrzało, i żałosne poszczekiwania radiomaryjnych opłacanych i załganych ratlerków tego nie zmieni .