Zrealizowała swoje widzimisię i ok,ale co będzie jak się okaże ,że te koty są nosicielami jakiejś choroby ,której nie wykryły badania a która może się rozwinąć w Europie ? Przecież nie będzie biegała do weterynarza co tydzień. A jak się jej znudzą ? POWINNA mieć zakaz wypuszczania tych kotów i w razie gdy jej ta pasja minie odstawienie ich z powrotem do taty i mamy.