Skąd ty to wszystko wiesz? Ksiądz ci powiedział czy objawienie na drzewie miałeś? Znowu się schlałeś i bredzisz wymyślając jakieś idiotyzmy nie mając żadnych argumentów. Skończ chlać, wypierz ciuchy, weź prysznic i idź na długi spacer, może boga znajdziesz. Albo kolejną flaszkę:)