Chrzcicie dzieci?Chodzicie do pralni mózgów zwanej kościółkiem i dajecie na tacę?Posyłacie dzieci na indoktrynację w szkole?Tak?Więc nie rozumiem zdziwienia.Nie byłoby kościółka - nie byłoby ustawy antyaborcyjnej, klauzul sumienia, godków, chazanów, rydzyków i durnowatych, sprzedajnych yorgosów.Proste.