PiSze @narzekacza, a lucko mu wturuje, że "Zaostrzenie prawa aborcyjnego niczego nie zmieniło w kwestii możliwości dokonania aborcji w przypadku zagrożenia życia matki, więc śmierć w tych przypadkach nie miała związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Lekarze popełnili błąd i tyle. Osoby protestujące najwyraźniej nie mają pojęcia czego dotyczyła zmiana. Niektórzy twierdzą, że lekarze pod wpływem zaostrzenia prawa aborcyjnego bali się w tym wypadku dokonać aborcji - tego niewiem, ale jeśli tak było to mogło wynikać po pierwsze z braku wiedzy lekarza czego dotyczyła zmiana prawa aborcyjnego (czyt. zostali być może otumanieni przez te osoby z piorunem - w co wątpię), albo nie rozpoznali w tych wypadkach zagrożenia życia dla matki dziecka - czyli popełnili błąd. W jednym i drugim przypadku to jest błąd lekarza. Więc trzeba zrobić protest przeciwko błędom lekarskim"
- czyli dokładnie dał przekaz prezesa na interpretację. Wymowne jest zdanie - "Więc trzeba zrobić protest przeciwko błędom lekarskim" - i o to głównie chodzi w przekazie - nie pochylać się nad istotą i sednem problemu, a SKŁÓCIC SPOŁECZEŃSTWO, TYM RAZEM WROGIEM SĄ LEKARZE, A NIE PiS który z Przyłbską tak zaostrzył i ustawił przepisy, by nawet podejrzenie sąsiada o usunięcie ciąży przez sąsiadkę mogło być ściganie prze wiernych siepaczy Zbyszka_Zero. Przecież żąden lekarz nie będzie ryzykował prawa wykonywania zawodu czy nawet więzienia i sam bez zatwierdzenia "góry" zdecyduje o usunięciu nawet już martwego płodu, nie wspominając np. o ciąży z gwałtu itp.
Nie pozwólcie sobie prac mózgów na wzór @narzekacz i nie pozwólcie sobą manipulować i dawać się napuszczać przez wiernych, nawet terenowych żołnierzy Jarusia, który wraz z wiernym zblazowanym kłamcą i fałszycem mateuszem wciskają pod małoodporne kopuły błoto przez nich tworzone.