Zastanawia mnie czemu co niektórzy debile hejtuja gościa który upublicznił nagranie. Nie wydaje mi się żeby to był rodzaj podpierdolenia, a raczej wskazania jak się łamie przepisy. Tyle że tak się składa że w tym przypadku nikt nie ucierpiał. Jednak w pobliżu jest przejście. Gdyby tak doszło do potrącenia pieszego, dziecka zwłaszcza to co wówczas też byś hejtowal debilu jeden z drugim?