Czepiacie się, ten człowiek przynajmniej ma wykształcenie, całkiem niezłe, nie jest po WF, prowadzi własną działalność. Zobaczcie ilu jest po zawodówkach w spółkach skarbu państwa, w zarządach spółek i spółeczek, trzepią grubą kasę. Na dyrektora znowu nie trzeba mieć niewiadomo jakiej wiedzy, zobaczcie na dyrektorów w firmach którzy pracujecie. Tak więc nie znam człowieka, ale z opisu, na pierwszy rzut oka bym go nie odrzucał, że się nie nadaje na pełnione stanowisko.