Działając w klubie zobowiązali się do przygotowania toru zgodnie z regulaminem, a od meczu z Bydgoszczą ciagle na coś się zwala. Jak w rządzie. Dziwię się, że nie zwala się na Tuska w klubie, bo budowa, bo pogoda, a prawda jest taka, że w tamtym roku było wiele zastrzeżeń co do toru i jazdy, natomiast po zmianie z Czarnego na piaskowiec nie było takich cyrków, jak teraz się robi i jak się przygotowuje tor