Prawdziwy żużel i wiele emocji dostarczyło skrzyżowanie na Czajkowskiego i Podkarpackiej. Można było kibicować komu się uda przejechać, niektórym nawet udawalo sie przejsc na pasach bo jak nie było swiatel pieszy nagle stracił pierwszeństwo, a policjì wogóle nie widziałem nawet w godzinie szczytu....i nikt nie dostał kary finansowej mimo kilku wypadków, nikt nie stracił licencji, i wszystko jest ok:) Nie było tematu haha