Krośnianie nie potrafią docenić ludzi, którzy z Krosna wyszli, ukończyli szkoły jak np. panowie Przytoccy.... Ukończyli SP Nr 3, łączyli naukę w niej z nauką w Szkole Muzycznej itd. Pan Paweł Przytocki był mile wspominany przy okazji koncertów pana Kowalskiego, ale Krosno /nie wiem dlaczego.../ mając tak znanego dyrygenta nie zorganizowało z nim spotkania, dużego koncertu ku czci, z okazji wielkich rocznic, jubileuszy? Czyżby bali się o posądzenie o nepotyzm, gdyż brat jest prezydentem Krosna... Dość tej zaściankowości, tego plotkarskiego towarzystwa.... Może warto postawić na kogoś, kogo inni doceniają...