Nie da się siedzieć cicho, kiedy Kaczyński z Rydzykiem plują na ludzi inaczej myślących. A Kościół udaje, że to tylko deszcz . Tak pisał ks. Stanisław Walczak do Kaczyńskiego : Za Twoje fanaberie naród płaci krocie. Jako arcy-tchórz otaczasz się drogą ochroną, jakiej nawet królowie i cesarze nie posiadają. Nietrudno domyślić się, że jesteś nieudacznikiem. Dlatego otaczasz się uzbrojonymi w jednym tylko celu: by świat widział, że masz władzę. Ale goryle nie zastąpią rozumu i uczciwości. Jesteś bowiem kłamcą, łgarzem i człowiekiem nieuczciwym. W porządku, jesteś sprytny i przebiegły - wiadomo, warszawski cwaniak z książek Wiecha: ?kup pan cegłę, albo cegłą w łeb?. Tak kupiłeś sobie wielu, siejąc strach, korzystając z ludzkiej służalczości. A dzisiaj posługujesz się tragedią ludzkości. No cóż, już tatuś nas ostrzegał... A za mało lał cię po gołym tyłku! Rozpasany, służalec ustroju komunistycznego, cwany i skrajnie zapatrzony w siebie, wymyśliłeś najgłupszą rzecz - wybory pośród katastrofy. Ale to właśnie ty!
Szczęść Boże!