Bardzo dużo śmieci przynosi rzeka po roztopach, albo większych opadach deszczu. Czy monitoring faktycznie jest w stanie problem rozwiązać? Jak wskazać winnego i pociągnąć go do odpowiedzialności? Rzeka jedne śmieci przynosi, a inne zabiera. Nie wszystko co znajduje się na brzegu zostału właśnie tam podrzucone. Trzebaby monitorować 24h/dobę brzegi na całej długości rzeki. Z patologią trudno się walczy. Dobrze, że są ludzie, którym się chce. Oby było ich coraz więcej.