kami, to drzewo musiało uschnąć żeby ta radiolinia działała prawidłowo a nie praca radiolinii je ususzyła.
To że osoby przy tym pracujące mają problemy zdrowotne to wynika głównie z pracy na centymetry/milimetry od włacznych urządzeń wysokiej częstotliwoći. Takie anteny sieci komórkowej to zaledwie kilka-kilkanaściw W mocy i nikt (poza ewentualnymi monterami) nie pracuje tak blisko anten, powiedzmy taka mikrofalówka to 600-800 W mocy w 2.4GHz a podczas pracy wielu domowników znajduje się centymetry/metry od niej i jakoś nikogo nie zabiła ani kury nie przestały nieść jajek czy krowy dawać mleka (o ile jeszcze ktoś ma).