Nie polecam poradni psychologicznej dla dzieci na starym szpitalu. Młodociane nowo przyjęte panie nie dość , że są zamotane to dodatkowo nie sluchają co się do nich mówi. Maja tzw. olewatorski stosunek do pracy. Omijac to towarzystwo z daleka. Lepiej iść prywatnie , a nie na stary szpital.