Rozwój.... Ta mieścina od 30-tu lat nieodmiennie się zwija. Żeby mówić o rozwoju wpierw muszą być przyzwoite miejsca pracy, gdzie da się godziwie zarobić, a tutaj cóż, ledwo zipiąca huta plus kilka innych mikro "przedsiębierstw". Praca ponad siły za minimum. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś młody wykształcony lub z sensownym fachem wiązał przyszłość z Krosnem. Gorzkie, ale niestety prawdziwe.