Jakaż to klęska spotkała naszą nieszczęsną krainę, wody zalały kopalnie , stanęły zajechane turbiny gomułkowskich elektrowni, czy pisowskie rady nadzorcze.. Za komuny działacz partyjny szedł z kilofem na przodek i rył wegiel dla dobra PRLu i Sojuza, a teraz od razu taki działacz pcha sie na wygodny fotelik