Widziałem to 3 tygodnie temu, ale była późna niedziela - więc myślałem, że "już zdechły", ale teraz na pewno wpadnę na "zupę" idealny czas na to. A jeśli to „lula kabob” czy Čevapčiči, czyli kebab po bałkańsku, to będę kilka razy w tygodniu, choć w sezonie grillowym sam je przygotowuję. A jeśli jest baranina na grillowanym paluszku + ostre sosy i vino to rezerwuję stolik 5 razy w tygodniu. Powodzenia