Podobno Historia kołem się toczy . I tak wróciliśmy do roku Pańskiego 1953. Firmy padają jedna za drugą, w chałupie zimno jak cholera, słaba żarówka pod sufitem. Kołchoźnik gra propagandą, Partia drukuje pieniądze, węgiel drogi, w mieście ciemno jak w dupie.