Ależ skąd, tu nic zdrożnego.On te dzieci ubogacał.A niektóre same się przyznały, że go wodziły na pokuszenie. Bo bezczelnie przychodziły na lekcje religii prowadzone przez tego księdza.Wszak słusznie mówił Ojciec Dyrektor: - Któż jest wolny od pokus?
Że co, że lekcje były obowiązkowe i katecheta sprawdzał na nich listę?Człowiek ma wolną wolę - te dzieci mogły wybrać wagary.Ale widać Szatan im nakazał chodzić na religię i kusić księdza.Zapewne mnodzy Szatani byli tam czynni - że strawestujemy Klasyka Szatanologii.