Frekwencji zbyt dużej nie bedzie bo w takim zaścianku ludzie czują się zastraszeni i zaszczuci. Boją się o pracę i różne szykany. Już teraz lecą gromy na potencjalnych protestujących. Szczerze mówiąc podziwiam za odwagę tych, którzy przyjdą. W pisowskim państwie to duża odwaga. Jęśli PiS vdojdzie do wladzy w tym miescie to będzie oznaczać już ostatni taki protest. Następne zostaną spacyfikowane przez policję ( chyba że tak jak śląscy policjanci odmówili udziału w szopce smoleńskiej w Warszawie, tak nasi postapią podobnie)