To powrót do PRL i centralnie sterowanego państwa. Partia PiS zabrała samorządom pieniądze, a w zamian będzie sama decydować gdzie i co ma być budowane. To odebranie władzy ludziom na dole, w miastach. Bez poparcia lokalnych kacyków partyjnych nie będzie dotacji rządowych. Tak kiedyś już było, tylko byli to sekretarze partii, teraz to np. poseł Babinetz. Chciał dekomunizować Polskę, sam buduje taki sam ustrój jak kiedyś.