Od 1989r w tej całej dyskusji o podwyżkach i braku pieniędzy brakuje mi jednego tematu: ZADŁUŻENIE KRAJU. Brakujący temat dotyczy wszystkich, począwszy od prezydenta a skończywszy na bezdomnych. Szczególne miejsce zajmuje oświata. Skoro studenci nie znają tabliczki mnożenia, nie potrafią w słowie wymawiaćgłosek, to kim są i co reprezentująj Skąd oficjele mogą wiedzieć co to jest dług ile nas kosztuje? Ille zarabiają na nas państwa służące nam "zbawienną" pożyczką? Ile długu miała Polska w grudniu 1970 r?Około 1 roku później spotkałem na 99% Gomółkę bez obstawy na ul. łukasiewicza koło kuźni. Który z oficjeli idzię w jego ślady? Ile nas kosztuje UE /tojuż 18 lat/? Do rozwijania talentu trzeba chęci a nie pieniędzy. Jak chcemy aby dzieci, młodzirż się rozruszały to trzeba pozabierać telefony, smartfony rozrywkę internetową a nie narzekać na brak pieniędzy panie Prezydencie. Klaniają się rozjazdy, ronda. wysepki na rondach i pozdrawia logika myślowa.