Po co te wszystkie dziwne rady ? Rada Miasta nie daje rady ? Może tak być. Jedna trzecia a niektórzy mówią że połowa to albo pracownicy miejskich struktur albo mają w tych strukturach poaztrudnianych członków rodzin. Mogą przytakiwać, wypowiadać się w stylu łubu dubu, podlizywać się i tyle. Takich co mogą mieć własne (niskrępowane obawą o zwolnienie zpracy zięcia czy córki) zdanie jest może jedna trzecia. Byli już tacy co mieli swoje zdanie ale są już byli. Rady seniorów ,juniorów, kobiet, przedsiębiorców i inne łącznie z radami osiedlowymi to ciała dekoracyjne bez żadnej mocy sprawczej. A o zadłużeniu miasta i kosztach obsługi zadłużenia cisza jak w kościole.
Że też ludzie jeszcze dają się na to nabierać.