Właśnie lombardy i szmateksy są wykładnikiem tego czy ludzie mają pieniądze, czy nie. Gdyby ją naprawdę mieli to nie kupowali by w szmateksach tylko w sklepach. I nie potrzebowali by zastawiać rzeczy w lombardzie żeby pozapychać dziury w budżecie, chyba że chronicznie brzydzą się pracować, ale to już inna sprawa.