W szkołach zimno, rodzice się zrzucają na papier ksero i... toner żeby nauczyciele mogli kserować, w przedszkolu standardem jest wyprawka, którą ma obowiązek zapewnić organ prowadzący. Nie wspomnę o braku wyposażenia choćby w ekran multimedialny w klasie.
Dramat. Nie popieram PISu ale tu chyba kłania się też umiejętność zarządzania tym co się ma a nie ciągle narzekanie "bo jest mniej".
Priorytety moi drodzy, priorytety! Skoro to nie dzieci to kto?