Coś dla oburzonych: DLACZEGO JAKIŚ STARY DZIAD Z KURII, ALBO POSEŁ, PO 70-TCE MA DECYDOWAĆ, ZA MNIE CZY MAM URODZIĆ CHORE DZIECKO, CZY NIE?, to MY KOBIETY zachodzimy w ciążę, MY KOBIETY, dbamy o tę ciąże i MY KOBIETY RODZIMY DZIECI WIĘC PROSZĘ PANOWIE SIĘ NIE WYPOWIADAĆ W TEJ SPRAWIE BO WASZE ZDANIE JEST G... NO ZNACZĄCE W TEJ KWESTII I TO JA CHCE ZDECYDOWAĆ CZY USUNĘ CHORE DZIECKO, CZY BĘDĘ CHCIAŁA GO WYCHOWAĆ, BO BĘDĘ MIAŁA DO TEGO WARUNKI, a ksiądz czy sędzia mi w tym na pewno nie pomogą, KAŻDY MA SWOJE SUMIENIE I NIE REGULUJMY GO PRAWEM, bo aborcję będą się i tak dokonywały, tylko za granicą Amen.