Teraz niestety mamy w większości pokolenie młodych tumanów, którzy nie odróżniają dłuta od młotka, myśląc, że za kasę można wszystko... A jakby przyszło co do czego, to pierwsi poszliby do aniołków przez swoją bezradność życiową, bo niestety ale tatuś doktorek nieśmiertelności za żetony szpitalne nie kupi...