Niech startują. Ja jakoś szybko zakończyłem motyw żużlowy u siebie, to był jakoś 1993 rok i stałem obok dwóch kibiców na łuku od Wisłoka. Jeden uzupełniając program nagle powiedział do drugiego "wiesz, chyba muszę coś zmienić w sobie, nie będe już chodzić na żużel" a drugi "poważnie?". Tak jakoś zrobiłem jak on, zainspirowałem się tym.