W Warszawie posiadacz Karty Warszawiaka płaci za bilet 1 lub 3 miesięczny 0,54 normalnej ceny biletu i jeździ po całym obszarze działania komunikacji. Od grudnia będą to ceny niższe od tego co trzeba będzie zapłacić za miesięczny na terenie samego miasta Krosna. W Krakowie bilet Mieszkańca, więcej wariantów ale cena to od 0,54 do 0,66 normalnej ceny biletu długookresowego, odległości większe a ceny od niższych do zbliżonych jak po małym Krośnie od grudnia.
Kalisz (93 tys. mieszkańców) i Radmosko (38 tys.) od 1 stycznia w obu miastach darmowa komunikacja dla mieszkańców i posiadaczy kart miejskich. Tam nie znają chyba "miażdzącego uzasadnienia do uchwały" bo robią dokładnie odwrotnie. Nie są to jedyne miasta z darmową, ale że zaczynają wbrew logice Przytockiego od 2023 roku to zostały wymienione. W Radomsku dzieci i młodzież jeżdżą za darmo od 2018. Jak to uzasadniają:
"Wprowadzenie darmowych przejazdów ma zwiększyć mobilność osób z niskimi dochodami, które nie posiadają własnego środka transportu oraz zmniejszyć wydatki z budżetów mieszkańców przeznaczone na komunikację. Zakłada się także ograniczenie transportu kołowego w mieście, a tym samym redukcję poziomu smogu i hałasu, co ma przyczynić się do usprawnienia ruchu drogowego i zwiększenia dostępności do miejsc parkingowych w centrum miasta."
"Ta uchwała wynika z tego, że chcemy mieszkańcom po części zrekompensować koszty, które ponoszą i zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej. Po pierwsze względy ekologiczne, by zmniejszyć ilość samochodów w mieście i emisji spalin. Po drugie, mniejsza ilości aut, to zmniejszenie korków w mieście. W tych miastach, gdzie została wprowadzona darmowa komunikacja miejska, zwiększyła się ilość osób korzystających z autobusów."
Budżet Radomska na 2022 to 236 mln budżet Krosna ponad 400 mln zł. Przychody ze sprzedaży biletów Mks, tam 1,7 mln, tu 2,67 mln w 2021 roku. Liczba ludności zbliżona ich stać, a nas nie? Tam planowany był deficyt 13 tu 46, a teraz to 75 mln zł. Tyle że Krosno to czołówka najbardziej zadłużonych miast w przeliczenieniu na jednego mieszkańca.
W roku 2021 strata na działalnośći CDS wyniosła 1,98 mln zł. Koszty funkcjonowania MKS to było ok.8,2 mln z tego 2,67 mln pokryły przychody ze sprzedaży biletów, 5,43 mln pokryła dotacja, a reszta to inne żródła. Likwidacja CDS i przekazanie tych 1,98 mln powoduje że poziom cen biletów mógły spać o 3/4 w 2021 czyli przykładowo poziom cen 1,5 zł normalny na całą sieć i miesięczny 20-25 zł dla wszystich wystarczyłby spokojnie. Poziom bardzo atrakcyjny i powodujący dodatkowy wzrost zainteresowania pasażerów co przkłada sie na dodatkowe przychody. Zatem wystarczyło nie spuścić pieniedzy w sedesie, a przyniosłoby to zdecydownie więcej korzyści zdecydowanie większej grupie przede wszystkim mieszkańców miasta ale i nie tylko.
Awangarda miast organizuje transport dla swoich (przede wszystkim) mieszkanów w korzystniejszych cenach czy wręcz za darmo. Bardzo korzystne ceny wręcz ultra niskie są korzystniejsze niż darmowy transport, dlatego że pewna współodpłatność powinna być. Przytocki przez 20 lat swoich rządów nie zdecydował sie na zdecydowaną obniżkę cen biletów dla Krośnian i nawet nie był ciekawy ilu to Krośnian kupiło by taki bilet miesieczny za powiedzmy ile 5, 10,15 20, 25 czy ile tam zł? Miilony spusczono w "sedesie", a przy średnim miesięcznym przychodzie ze sprzedaży biletów w 2021 na poziomie około 225 tys. zł, przekonanie się nie kosztuje wcale drogo. Jeżeli 15 tys mieszkańców kupi bilet po 15 zł i tak będzie ogromny suksces bo przełożyłoby się to na wpływy roczne na poziomie 2,7 mln i to tylko od samych Krośnian. Priorytetem powinno być, aby jak największa liczba mieszkańców korzystała z MKS. Wariantów jest wiele trzeba tylko chcieć. A bezradne głosowania przez aklamacje, szkoda słów następnym razem zatańczcie jeszcze mazura. Zawsze kiedy idą wybory tam gdzie jest słabo rządzone musi być przekonanie, że mieszkańcy ante portas i może być zmiana.