Każdy może żyć i podróżować jak chce i z kim chcę i nic komu innemu do tego bo to wyłącznie Jej/Jego sprawa. Nie można narzucać komu innemu swojego światopoglądu czy upodobania. Jeżeli Panie nie robią krzywdy Panu Henrykowi czy innemu Kamilowi to nie powinni Ci Panowie się oburzać. Nie ma o co. A tzw. norma - dziś taka, jutro inna, przeważnie dyskusyjna i relatywna. Coś co jest normą w Kobylanach niekoniecznie jest normą w Warszawie i odwrotnie jest tak samo.