Ciekawy jestem, kto i jego współudziałowcy produkuje kostke. Kieszeń trzeba komuś nabić, żeby wykazać się pracą. Koniec z kostką . Na chodniki płytki conajmniej 50x50 a na ulice dywanik. Chodniki z płytek mają po 70 lat, a może przedwojenne i chodzi się z przyjemnością a tu po roku można sobie zęby powybijać. Kostka nie wytrzymuje nawet trzech lat. Wystarczy przejść się po deszczu i woda pokazuje lipe. Urzędnicy UM i nie tylko, nie odpowiadają za nic, martwią się tylko jak swoją kieszeń doładować.