Koszt jest dramatycznie wysoki. Gdyby ludzie tak prywatnie zarządzali wydatkami jak urzędnicy miejscy to nic by nie mieli, niczego by się nie dorobili, bo przez całe życie nie byliby w stanie nawet płotu postawić, ani działki wykostkować, nie mówiąc już o budowie domu. Jak urzędnik szalety realizuje to 2 kible kosztują tyle co budowa domu.