>Kiedy 4 lata temu powstał nowy klub żużlowy, niewielu wierzyło, że zapowiedzi prezesa o pięcioletnim planie dostania się do najwyższej ligi będą prawdziwe.
Tak się zastanawiam. A co to za wyczyn? W tak niszowym sporcie wystarczy sypnąć pieniędzmi i byle gdzie będzie awans do najwyższej ligii.
Ale to działa w dwie strony. Więc lepiej całujcie Celfast po nogach, bo jak go zdenerwujecie (a Pan Prezydent już ma doświadczenie w tym temacie), to i o czołowej lidze na długie lata będzie można zapomnieć.