kardiodzik - nawet mi nie mów. Też jestem na zwolnieniu i dzięki tym "chorym" paniom siedziałbym na nim jeszcze miesiącami. Gdyby w Krośnie było normalnie, to już dawno wróciłbym do pracy. Na szczęście są inne szpitale, gdzie pacjent chociaż minimalnie się liczy.