Panie Adrianie Krzanowski, tam bardziej dogłębnie przyjrzałem się temu "obiektywnemu" artykułowi.
Po kolei:
cyt.
"Tzw. "podręcznik do HiT" jest już dostępny w placówkach Poczty Polskiej w cenie 49 zł" - złośliwa uwaga "tzw". Nie oceniam podręcznika, ale z tego co wiem to podręczniki do nauczania w szkołach zatwierdza Ministerstwo Edukacji i Nauki. Więc to jest podręcznik do HIT bez cudzysłowów i "tzw.". Można go krytykować, ale nie zmienia to postaci że to jest podręcznik. Jest mnóstwo innych podręczników, które są słabe ale są podręcznikami. Nie Pan i nie nauczyciele i nie prezydenci miast decydują co jest podręcznikiem. Nauczyciele mogą owszem wybierać podręczniki jako pomoc naukową, ale mogą też nauczać bez podręcznika. Oczywiście obrońcy prawa, a w szególności konstytucji są znani z poszanowania prawa. Ale czy takie postępowanie, gdzie każdy może decydować czy coś lub kogoś uznaje, bez względu na obowiązujące prawo to nie jest anarchia?
cyt. "Autor uważa, że współczesne głosy o "usunięciu Boga z przestrzeni publicznej" są podobne do sytuacji w systemach totalitarnych. To nieprawda. Współcześnie nie ma systemowej walki z religią i Kościołem." Doprawdy? W Polsce może i obecnie nie. Ale gdzie indziej? Gdyby Pan został premierem, nie chciałby Pan "usunięcia Boga z przestrzeni publicznej"? Proszę się nie krygować, pokazać swoją prawdziwą twarz, otwarcie. Czego się Pan boi? No tak, znana jest troska krosno24 o dobro ludzi, jak to dzielnie sprawdzali czy w Kościołach nie jest przekroczony limit podczas obostrzeń covidowych. Oczywiście w dobrze pojętym interesie zdrowia publicznego, brawo. Może więc tym torem np. napisać jakiś artykuł o szkodliwości palenia papierosów i biernego wdychania? Były o smogu - pamiętam.
cyt.
"Prof. Roszkowski nazywa "rewoltą kulturowo-obyczajową" demonstracje o równe prawa osób nieheteronormatywnych. To nieprawda." - doprawdy?
Rewolta - m.in. sprzeciw wobec obowiązującym normom. Czyli te strajki to nie jest sprzeciw wobec obowiązującym normom w Polsce? To skoro tak, to po co strajkują?
Nie oceniam czy te normy są dobre czy złe, ale są i strajki są zawsze sprzeciwem, walką, w pewnym sensie zawsze są rewoltą przeciw jakiemuś stanowi.
Panie Adrianie, za dwa miesiące i kilka dni marsz kilkudziesięciu tysięcy "faszystów" w Warszawie - zapraszamy. Liczę na relację:)