W tym kraju przetarg wygrywa najtańszy, tak jest przeważnie, a doświadczenie masz dostarczyć na papierze, właśnie to, że wygrywa najtanszy zmusza później wykonawcę do zatrudniania najtańszych podwykonawców i stosowania najtańszych materiałów, nie liczy się solidność , wiedza i zaplecze techniczne, liczy się tylko papier. Nie wnikam jak się to ma do stadionu bo wolę żużel oglądać w tv, ale wiem co się dzieje na rynku budowlanym, roboty wygrywają jakieś firmy nie wiadomo skąd potem szukają miejscowych jeleni najlepiej za półdarmo, dobrze ze chociaż te dwie firmy są z Krosna