mikser to nie chodzi o życie w krzakach. Wszystko da się pogodzić, nowoczesne budynki i zieleń. Jest to korzyść i dla nas i dla przyrody. Dla części społeczeństwa ważny jest jeszcze komfort życia, zdrowie. A jak boisz się, że cofniesz się do średniowiecza przez tą zieleń to Cię pocieszę, że większość nowoczesnych miast na świcie cofa się to tego średniowiecza a w Polsce ta wajcha przestawia się z opóźnieniem. Globalne ocieplenie, powodzie, susze to wszystko postępuje i trzeba temu jakoś przeciwdziałać. Oczywiste jest, że samorządy wolą wycinać i betonować bo nie trzeba potem tego przycinać sprzątać. To są koszty ale to jest oszczędzanie na komforcie i zdrowiu. Młody człowiek jeszcze jakoś przeżyje na tej patelni ale wyobraź sobie swojego dziadka, babcie gdzie lekarz zaleci przez problemy sercowe życie w bardziej komfortowych warunkach a Ty przez swoją niewiedzę skazujesz takich ludzi na śmierć bo wiadome jest, że sercowcy w takich upałach długo nie pożyją. Co innego mieś możliwość schronić się pod drzewkiem gdzie jest 30 stopni w cieniu a co innego nie mieć takiej możliwości i smażyć się w 60-70 stopnia w słońcu na betonie.