yorgos:
Skoro spadek przychodów jest spowodowany demografią należy nie podnosić ceny, a racjonalizować zatrudnienie. Jeżeli nadal będziemy utrzymywać obecny stan rzeczy, to dojdzie do paradoksu gdzie więcej będzie instruktorów i egzaminatorów niż kursantów. Tak jak w produkcji w przypadku spadku zbytu redukuje się poziom produkcji i zatrudnienia, tak i w szkolnictwie jeśli nie ma chętnych do nauki należy zwolnić zbędnych nauczycieli i egzaminatorów. Ale geniusz polityków jest niekwestionowany, mamy problem ze zbytem towaru, to zamiast redukować produkcję to podnieśmy jego cenę, motłoch potraktuje go jako luksus i będzie po problemie.